Powoli urządzam "Mój azyl". Nie bez problemów, niestety. Zmieniając jego wystrój udało mi się już unicestwić mojego pierwszego bloga ;( Cóż - najwyraźniej nie tylko w kwestiach kulinarnych wykazuję antytalent. Ale w końcu na błędach się człowiek uczy. Wkrótce "Mój azyl" stanie się przytulny i ciekawy, a ja będę blogowym real pro.
I tej wersji będziemy się trzymać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz