W końcu kwietnia moje starsze dziecko ;) razem z kolegą wzięło udział w torontońskim biegu na 10 km.
Oczywiście musiałam udokumentować to szczególne wydarzenie dzylionem zdjęć, z czego część można zobaczyć TUTAJ.
Poza tym zrobiłam chłopcom pamiątkowe karteczki - bardzo oszczędne, wręcz surowe, ale sądziłam, że właśnie takie przypadną im do gustu.
Fajne te karteczki. Skromne, ale swój urok mają... ;) Poza tym więcej elementów tylko by je popsuło...
OdpowiedzUsuńKarteczki świetne, a przy tym niezwykle pomysłowe, bo moim zdaniem nie liczy się ilość użytych elementów, ale właśnie pomysł :)
OdpowiedzUsuń