Zainspirowana albumem Reni ja także postanowiłam twórczo wykorzystać rolki po papierze toaletowym. Najpierw powstał albumik jesienny (zdjęcia poniżej). A ponieważ robi się taką miniaturkę niemalże w mgnieniu oka, w krótkim czasie do kolekcji dołączyły kolejne "rolkowe" albumy.
Śliczne, aż nie chce się wierzyć, że to rolki po papierze toaletowym.....poza tym miło, że się znowu pojawiłaś :)
OdpowiedzUsuń