Już zapomniałam jaka to przyjemność połazić po mieście w towarzystwie przyjaciółki spędzając czas na plotkach, odkrywaniu ciekawych miejsc i zwykłym podglądaniu przechodniów. Niedawno trafiła się taka okazja. A że właściwie staram się nie rozstawać z kamerą, nasza wycieczka została bogato zilustrowana. Naturalną koleją rzeczy powstał taki oto albumik:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz